Ostatnia część „trylogii” Katarzyny Michalak o przyjaciółkach „Sklepik z niespodzianką. Lidka” nie zawiodła mnie. W porównaniu z dramatycznymi wydarzeniami z części drugiej, których wydawało mi się był nadmiar, ta książka wróciła na zwykłe tory.
Życie Bogusi ułożyło się wreszcie, choć nie brak w nim zawirowań miłosnych. Ognista Adela po trudnych chwilach, próbuje stworzyć ognisko domowe. Okaże się, że nie jest to takie proste. Temperament naszej bohaterki da o sobie znać. Bohaterką trzeciej części jest z pozoru pogodna, lubiana przez wszystkich mieszkańców miasteczka, Lidka. W trakcie poprzednich części książki przewijały się urywki dotyczące życia i małżeństwa pani weterynarz. Miła, spokojna, ciepła, ciężko pracująca w lecznicy i gburowaty wysługujący się żoną mąż. Przyjaciółki zachodziły w głowę, dlaczego ta para jest jeszcze razem. Tajemnica została rozwiązana w trzeciej części „Sklepiku”. Katarzyna Michalak porusza w tej swojej książce bardzo trudny temat: niepłodność i pragnienie posiadania dziecka. Ile można poświęcić, żeby zostać matką? Jak bardzo to pragnienie potrafi zmienić czekającą na cud kobietę? Lidka ze spokojnej pracowitej, dobrej przyjaciółki zmienia się w opętaną obsesją posiadania dziecka osobą, która rani najbliższych. I tak jak w życiu, w kontraście do pragnącej dziecka Lidki jest Konstancja „tap madl”, skupiona na sobie, dla której niespodziewana ciąża jest życiową tragedią. Życie dziwnie się plecie, czasem jednych obdarowuje czymś, czego pragną drudzy. Na szczęście przyjaźń okazuje się niezastąpiona. Bez wsparcia i opieki życzliwych ludzi trudno sobie poradzić. W „sklepiku” znajdziemy tym razem ziołowe niespodzianki. Przepisy na domowe lekarstwa, napary, kąpiele, herbatki prosto z okolicznych łąk.
Gorąco polecam „Sklepik”, to dobrze napisana kobieca literatura.